Kiedy tego lata zostanie otwarty nowy zakład przetwórstwa warzyw, Northern Girl będzie bliżej osiągnięcia celu, jakim jest całoroczne przetwarzanie warzyw uprawianych lokalnie w słabo obsługiwanym regionie północnego Maine.
Northern Girl przetworzy milion funtów ziemniaków, marchwi, buraków, rzepy, brukwi i pasternaku, kiedy nowy zakład o powierzchni 5,000 stóp kwadratowych w Van Buren w stanie Maine będzie w pełni operacyjny. Instrument został częściowo sfinansowany z dotacji USDA Rural Business Development Enterprise Grant (RBEG).
Budynek o wartości 650,000 XNUMX dolarów zapoczątkuje poważną modernizację w porównaniu z obecną działalnością firmy w opuszczonej bazie sił powietrznych w Limestone.
Nowy obiekt jest częścią partnerstwa z miastem Van Buren, które jest właścicielem nieruchomości i wynajmuje budynek firmie Northern Girl na 10 lat. Northern Girl dostarcza sprzęt do operacji.
Liderzy miasta złożyli wniosek o dotację RBEG na rozwój zakładu przetwórczego w gospodarczo dotkniętej kryzysem społeczności i wybrali na partnera Northern Girl.
Gmina otrzymała również fundusze za pośrednictwem federalnego programu dotacji Northern Border Regional Commission (NBRC), który przeznacza środki na takie finansowo trudne obszary.
„To dobre partnerstwo, w którym fundacje, rząd i inwestycje prywatne łączą siły, aby tak się stało” — powiedział Christopher Hallweaver, dyrektor generalny Northern Girl.
Hallweaver powiedział, że początkowa mała kuchnia handlowa i operacja przetwórcza pozwoliły firmie rozwinąć i stworzyć rynki dla swoich linii produktów świeżych i mrożonych.
„Jesteśmy teraz gotowi na rozbudowę obiektu i cieszymy się, że możemy się do niego wprowadzić” — powiedział Hallweaver.
„Wszyscy mamy wspólny cel, jakim jest znaczne zwiększenie ilości lokalnie uprawianych warzyw, które trafiają do ust naszych dzieci w wieku szkolnym i studenckim, naszych szpitali i ośrodków opieki, domów spokojnej starości i społeczności, stołówek i restauracji w miejscu pracy” – powiedział Hallweaver. „Mamy niedrogą bazę lądową i wiedzę instytucjonalną, aby wyżywić ogromną część całego północno-wschodniego.
„Próbujemy dowiedzieć się, jak Maine może wyżywić Maine. Robimy duże postępy, ale dzisiaj do tych instytucji trafia bardzo mała, niewielka ilość lokalnej żywności” – powiedział. „Mamy przed sobą wielką pracę i zidentyfikowaliśmy około tuzina operacji na północnym wschodzie, które mają ten sam cel, jakim jest dostarczanie większej ilości żywności do lokalnych instytucji i społeczności. Musimy zebrać się na mniejszą skalę, aby produkować ekonomicznie bezpieczną żywność. To jest nasze wyzwanie – wspólna praca nad rozwojem najlepszych praktyk”.
Powiedział, że ewolucja może doprowadzić do rozszerzenia zasięgu Northern Girl.
„Po uruchomieniu Van Buren planujemy rozejrzeć się za różnymi lokalizacjami” – powiedział. „Musi być odpowiednio skalowany w zależności od rynku, który ma obsługiwać. Każdy region potrzebuje jednej lub dwóch takich operacji”.
Firma rozpoczęła działalność w latach 1990., kiedy Kate i Jim Cook przenieśli się na Grand Isle w stanie Maine i uruchomili ekologiczną farmę ziemniaczaną, która kiedyś obejmowała 100,000 XNUMX akrów. Wysyłali ziemniaki do całego regionu, w tym do Portland, Maine i Bostonu, za pośrednictwem spółdzielni marketingowej, powiedział Hallweaver.
Obecnie eksploatacja ziemniaków zmniejsza się do 50,000 XNUMX akrów, a głównym celem jest przetwarzanie z wartością dodaną. Kiedy Jim Cook zmarł, dwie córki pary, Leah i Marada Cook, połączyły siły z Hallweaver, by sprowadzić Northern Girl na rynek.
Firma sprzedaje na rynku świeży najwyższy procent plonów swoich partnerów z gospodarstw rolnych, a przez resztę roku przetwarza odpadki i nadwyżki na paszę dla lokalożerców.
„W Northern Girl LLC mamy nadzieję dać szansę hodowcom w największym i najbardziej odległym hrabstwie Maine” — powiedział Hallweaver. „Mamy nadzieję, że nasza gospodarka będzie prosperować poprzez budowanie wartości dodanej dla produktów wielu małych gospodarstw. Mamy nadzieję, że wprowadzimy lokalne opcje do szkół, restauracji i sprzedawców detalicznych w całej Nowej Anglii. Chcemy utrzymać Maine w czołówce lokalnego ruchu żywnościowego, odbudowując utraconą stanową infrastrukturę przetwórstwa żywności”.
Obecnie skoncentrowana na roślinach okopowych, Northern Girl przetwarza między innymi różne ziemniaki, rzepę, brukiew i marchew.
„W pierwszym roku skoncentrowaliśmy się na zaopatrywaniu instytucji, takich jak gastronomia dla szkół i szpitali”, powiedział Hallweaver. „W drugim roku rozszerzyliśmy działalność o linię produktów detalicznych. Powoli, ale pewnie korzystamy ze specjalistycznych warzyw. Mamy też nową linię, ale naprawdę koncentrujemy się na zamrożeniu”.
Powiedział, że firma ochrzci nowy zakład „dość małym zamrożeniem brokułów tego lata jako nową linią. Wtedy jesienią będziemy gotowi na rock and roll z ziemniakami.
Northern Girl będzie wspierać 12 lokalnych farm, a świeże produkty będą myte i siekane w zakładzie. Ostatecznie firma ma nadzieję rozszerzyć swoją linię produktów o lokalnie uprawiany groszek i brokuły, co pozwoliłoby jej przetwarzać warzywa przez cały rok.
Firma produkuje średnio 300 funtów paluszków marchewkowych tygodniowo dla studentów w Maine, wraz z innymi produktami Northern Girl. Sprzedaje również do kilkudziesięciu szkół w Maine, w tym do szkół publicznych w Portland. Jej największym klientem jest Maine General Hospital w Augusta.
Pod koniec 2012 roku kupujący na lokalnych targach i sklepach ze zdrową żywnością zaczęli oglądać produkty firmy Northern Girl w sekcjach produktów i zamrażarkach. Wśród wyboru są Aroostook Roots Fresh Roasting Medley i buraki z baru sałatkowego. W sprzedaży znajdują się również organiczne krążki rumsetowe, frytki z warzyw korzeniowych, pokrojona w kostkę mieszanka Aroostook Roots, pokrojona w kostkę marchewka Chantenay, pokrojona w kostkę rzepa i pokrojona w kostkę brukiew.
„Zamierzamy dowiedzieć się, jakie produkty są popularne, a kiedy przeniesiemy się do Van Buren, będziemy mogli zwiększyć produkcję”.
Firma nie ma możliwości sprzedawania większym detalistom, a Hallweaver to w porządku.
„Nie udajemy, że zamierzamy tutaj przejąć świat” – powiedział. „Mieliśmy około pięciu pracowników, siedem dni w tygodniu, od września do kwietnia. Świetnie się bawimy – to naprawdę orzeźwiające.”