Pracował na sprzęcie, który karmił zwierzęta gospodarskie, zbierał warzywa, zmiatał z ziemi cytrusy i pomagał w przetwórstwie drobiu – a to tylko częściowa lista. We wszystkich tych projektach podczas swojej kariery inżyniera rolnictwa Dale Marshall wprowadził w życie dwie niezbędne strategie: obserwację i adaptację.
Te praktyki dostosowały go do kręgu hodowców, składającego się z ludzi, którzy działają w ten sam sposób.
„Właśnie dlatego rolnicy i przetwórcy są tak innowacyjni. Mówią „zróbmy to tylko o pół cala dłużej” lub „przyśpieszmy trochę”. W ten sposób sami wprowadzają ulepszenia” – powiedział Marshall.
Marshall, lat 81, który obecnie mieszka w Holt w stanie Michigan, z żoną Pat, większość swojej kariery spędził jako inżynier w dziale badań rolniczych USDA, mieszczącym się w kampusie Uniwersytetu Stanowego Michigan. Podczas pracy w MSU Marshall pracował głównie nad projektami warzywnymi, a czasami współpracował przy projektach owocowych.
Praktyka adaptacji rozpoczęła się wcześnie, jako starszy student inżynierii rolniczej na MSU w 1960 roku, kiedy Marshall pomógł członkowi wydziału Billowi Stoutowi przekształcić kopaczkę do ziemniaków w kombajn do pomidorów. Stary kombajn do buraków cukrowych był genezą komercyjnego kombajnu do zbioru papryki. Maszyna ta została przekazana do MSU, ale dość często adaptacja zaczynała się od wyjazdu na obserwację innej maszyny w akcji.
„Wsiadłem do samochodu z doktorem Burtonem Cargillem i pojechaliśmy do Vincennes w stanie Indiana. Tam zobaczyłem swój pierwszy mechaniczny kombajn do zbioru ogórków, Wilde wyprodukowany w Bailey w stanie Michigan. Następnie kontynuowaliśmy przez cały rok 1969 i przez wiele lat później, przeprowadzając badania mechanicznego zbioru ogórków, nie tyle w celu poprawy aspektu zbioru, ale w celu zmniejszenia obicia i łamania zebranych owoców podczas przechodzenia przez maszynę” – powiedział Marshall. .
Być może największy przełom nastąpił w opracowaniu mechanicznego kombajnu do pieprzu.
„Mieliśmy hodowców, którzy powiedzieli nam, że albo muszą zmechanizować, albo nie będą w stanie kontynuować uprawy papryki” – powiedział Marshall.
Zaowocowało to kolejną wyprawą na kombajn, tym razem lotem do Delaware. Marshall zauważył, że maszyna ma potencjał, ale doszedł do wniosku, że przepuszczała za mało papryki. Oznaczało to, że nadszedł czas na kolejną z tych adaptacji, które czynią dzień inżyniera, jeśli nie karierą.
„Nie więcej niż 5 do 10 procent papryki dostało się do środka. Ale wiedziałem, że gdybym miał zrobić mały spiczasty świder, może długi na stopę, ze spiralą wokół ostrza, to podniosłoby paprykę i przeniosłoby je do samego kombajnu. Zaczęliśmy więc budować kombajn, kiedy wróciłem do MSU” – powiedział Marshall.
W tym miejscu pojawił się kombajn do zbioru buraków cukrowych. Maszyna została podarowana przez przemysł buraczany MSU i USDA na badania.
„Rąbaliśmy, tnieliśmy, spawaliśmy i przedłużaliśmy, aby zrobić kombajn” — powiedział Marshall.
Po wykonaniu prototypu nadszedł czas na próby terenowe. Marshall rozprowadzał nasiona papryki iw 1987 roku założył pięć nasadzeń. Dwa były w Michigan, a pozostałe w Kentucky, Oklahomie i Kalifornii, aby porównać 20 różnych rodzajów papryki i 15 różnych konfiguracji zbioru. Te porównania i wnioski były kluczowe w zbudowaniu tego, co stało się kombajnem Boese.
Marshall powiedział, że współpraca z przemysłem, hodowcami i innymi badaczami konsekwentnie pomagała projektom badawczym poczynić postępy. Wśród kolegów znaleźli się liderzy badań USDA i koledzy inżynierowie rolni Galen Brown i Leroy Pickett; członkowie wydziału MSU Hugh Price, Bernie Zandstra i Randy Beaudry; liderzy branży marynat, Bill Temple i Jack Hobson; oraz techników badawczych, takich jak Ed Timm, Dick Ledebuhr, Dick Wolthuis i Gary VanEe.
Marshall zatrudnił wielu swoich własnych uczniów, a później zobaczył, że stali się kluczowymi graczami w branży produkcyjnej.
„W ciągu 28 lat w MSU zatrudniłem 85 studentów i chłopcze, czy zdobyli to doświadczenie” – powiedział Marshall.
Marshall dorastał na farmie w hrabstwie Livingston w stanie Michigan, a swoje zdolności mechaniczne zdobywał głównie obserwując swojego ojca, którego Marshall opisał jako „wczesnego adaptatora wszystkiego, co nowe. Gdybyśmy mogli to zrobić za pomocą maszyn, zdecydowalibyśmy się na to.”
W 1953 Marshall ukończył ośmiotygodniowy krótki kurs w MSU, który położył podwaliny pod późniejszy stopień inżyniera w 1960. Jednym z jego głównych projektów była praca z Stoutem nad kombajnem do pomidorów zaadaptowanym z kopaczki do ziemniaków.
Jego pierwsza praca była w Minnesocie, pracując dla Farmhanda przy sprzęcie rolniczym, w tym samorozładowujących się skrzyniach wagonów. Kolejnym przystankiem była Indiana for Chore Time, specjalizująca się w sprzęcie do karmienia i pojenia drobiu.
Marshall dołączył do USDA w 1966 roku, a jego pierwszym zadaniem było rozpoczęcie pracy z cytrusami zbieranymi mechanicznie na Florydzie. Najwyższym priorytetem było wymyślenie sposobu zbierania owoców, które zostały już usunięte ręcznie lub wytrząsarkami mechanicznymi w okresach, na przykład w weekendy, kiedy pracownicy nie byli łatwo dostępni.
„Moim zadaniem było zaprojektowanie kombajnu do zamiatania, który wymiatał futra spod zwisających gałęzi drzew, umieszczał go pośrodku rzędu, a następnie zbierał. Do zamiatania owoców świdrem o średnicy trzech stóp używaliśmy metalowych bębnów o średnicy dwóch stóp z sześciocalowymi gumowymi palcami. Następnie, ze względu na piaszczystą glebę Florydy, łatwo było znaleźć koparkę do ziemniaków i łańcuch, aby zebrać owoce” – powiedział Marshall.
Długa kariera Marshalla w MSU została przerwana, gdy brał udział w prawie śmiertelnym wypadku samochodowym. Następnie USDA zdecydowało zamknąć projekt warzywniczy z siedzibą w MSU, a Marshall zakończył swoją karierę przenosząc się do Gruzji, aby pracować nad patroszeniem drobiu brojlerów. Ten projekt trwał 20 miesięcy, a następnie Marshall przeszedł na emeryturę w 1999 roku. Marshallowie pozostali w Georgii przez 10 lat, zanim wrócili do Michigan.
Wśród roślin ozdobnych posadzonych poza ich domem w Holt znajdują się dwie rośliny rabarbaru, co odzwierciedla wieloletnie zainteresowanie Marshalla i pracę z warzywami. Pod koniec lat siedemdziesiątych przemysł rabarbaru poprosił o pomoc przy mechanicznym kombajnie, a Marshall zaczął przerabiać eksperymentalną maszynę podarowaną przez przemysł marynat. Marshall i jego zespół z powodzeniem opracowali maszynę, która odcinałaby ogonki rabarbaru z dołączonymi liśćmi. Wycięty krążek usuwał liście, a ogonki liściowe wpadały do kosza. W końcu Wilde wyprodukował kombajn i przygotował go do wysyłki do plantatora z Michigan na jesienne zbiory.
„A potem hodowca zrezygnował z uprawy rabarbaru, ponieważ znalazł na swojej ziemi coś znacznie bardziej dochodowego: olej” – powiedział Marshall. – Więc to załatwiło sprawę. Zbudowano jeszcze trzy kombajny, ale żaden nie jest obecnie używany”.
Dorastając w gospodarstwie uprawnym i hodowlanym, praca z owocami i warzywami była nowym i interesującym wyzwaniem.
„Gdybyśmy mieli pomysł, spróbowalibyśmy sprawdzić, czy plon przetrwał nasze badania. Ludzie mówili: „Och, pracujesz nad poprawą plonów”. Powiedziałbym, że nie, bardziej starano się zachować właściwą jakość plonu, próbując ograniczyć pękanie produktu, ścieranie i obicia”. powiedział Marshall. „Kluczem do naszego sukcesu było poszukiwanie innowacyjnych metod zbioru i obsługi wraz z uniwersytetami, przemysłem, przetwórcami, rolnikami i studentami. Cenne było również odwiedzanie zagranicznych badaczy. Praca z pracownikami branży owocowo-warzywnej była przyjemnością.”
Kariera Marshalla związała się z początkami The Vegetable Growers News.
„We wczesnych latach The Vegetable Growers News, Barry Brand, wydawca założycielski, często dzwonił do mnie o 9:10 lub XNUMX:XNUMX, aby przeczytać mi swoją historię, która zostanie opublikowana następnego dnia, aby upewnić się, że zna wszystkie fakty. poprawnie” – powiedział Marshall.
— Lee Dean, dyrektor redakcji