Czasami ciężarówka pomarańczy wraca tylko z powodu kilku zepsutych pudełek, wtedy Marko Kozjak i jego zespół przyjeżdżają i ratują biznes przed upadkiem
Greckie pomarańcze w tym sezonie wyruszyły do Chorwacji trzy dni temu, załadowano 20-tonową ciężarówkę, kierowca przez trzy dni podążał za znakami CRO, przeszedł odprawę celną i był tylko o krok od zebrania pomarańczy i ułożenia ich ładnie w piramida na półce. podniósł kij z czerwonym NIE.
Zatrzymał dostawę pomarańczy i zabronił mu wchodzić do sklepu, gdy pomarańczowa ciężarówka była nadal w parku logistycznym. Nigdy nawet nie dotarli do sklepu. Powód? Pierwsze pudła pomarańczy zostały zmiażdżone, przesyłka trochę się zakołysała, obróciła się, pomarańcze zostały odrzucone…
A potem telefon z Marko Kozjak wibrował, który już nosi przydomek anioła za oszczędzanie jedzenia. On i jego partner Nikola Wido założył firmę VeeMee kilka lat temu i do dziś doskonalą swoją pracę, w której działają prawie jak zespół interwencyjny, aby ratować żywność, która jest na skraju odrzucenia, stając się marnowaniem żywności.
Marko i VeeMee występują, gdy sytuacja jest na skraju załamania, gdy pomarańcze z Grecji są bliskie powrotu do ojczyzny z powodu rzędu zepsutych pudeł.
„Przekierowaliśmy ciężarówkę do magazynu, gdzie ją otworzymy i zobaczymy, w czym jest problem. Chyba pierwsze pudła rozbiły się trochę w drodze do Chorwacji, a technolog, który kontroluje przesyłkę przed wejściem do sklepu, odmówił. Jeśli możemy, proponujemy rozwiązanie, czasami wystarczy wyjąć kilka zgniecionych pudeł i wszystko trochę przestawić, bo reszta jest w porządku, a potem ciężarówkę można odesłać do logistyki do kontroli i pomarańcze mogą być w sklepie w ciągu jednego dnia. To właśnie robimy, w przeciwnym razie pomarańcze wróciłyby do Grecji, w ciągu tych trzech dni prawdopodobnie byłyby jeszcze bardziej zniszczone i stałyby się odpadem” – powiedział Marko, który ujawnia wszystkie problemy w łańcuchu dostaw i dlaczego wszystkie dostawy żywności są odrzucane.
Kiedy przesyłki są odrzucane, biznes faktycznie upada – rolnik, który wysłał pomarańcze, handlarz, który ich nie dostał, przewoźnik, który jeździł tam i z powrotem za darmo. I w końcu cała pomarańczowa ciężarówka jest uszkodzona z powodu początkowo tylko kilku luźnych i zmiażdżonych pudeł. Próżna praca i coś jeszcze – niepotrzebna emisja ton i ton CO2.
A kalkulacja wygląda tak – na kilogram żywności, która staje się odpadem, emitowane jest 1.26 kilograma CO2. Dzięki Marko i jego zespołowi interwencyjnemu VeeMee rocznie w Chorwacji oszczędza się około 750 ton żywności i zapobiega się niepotrzebnej emisji około 1000 ton CO2.
W rozmowie z nim jego telefon komórkowy nie przestaje dzwonić, jego numer od dawna jest wiele. Prawie wszystkie łańcuchy logistyczne w Chorwacji opierają się na rozwiązaniach oferowanych przez VeeMee.
oraz Marko szlifował swoją pracę pracując jako manager w koncernie, w którym poznał łańcuchy logistyczne „na sercu”, widział wszystkie błędy w systemie, zdobył więc doświadczenie, dlaczego żywność jest najczęściej wyrzucana w logistyce. Przyglądał się również sytuacjom, w których głęboko czuł, że można zaoszczędzić tony jedzenia, ponieważ była to kwestia pozornie drobnych błędów, a nie problemów, że jedzenie było złej jakości lub złej jakości.
„Około 70 procent żywności jest wyrzucane z powodu logistyki, czyli z powodu niewłaściwej palety, niewłaściwego pudełka, błędnie wydrukowanej lub zapomnianej deklaracji. Około 30 procent jest odrzucanych z powodu jakości. Na przykład, jeśli w cytrynie pierwszej klasy jest jakaś cytryna innej jakości, a ilość cytryny drugiej klasy przekracza dozwolone dwa do czterech procent. Taka przesyłka zostanie odrzucona i wraca do producenta iz reguły staje się odpadem, taka cytryna jest po prostu wyrzucana”, mówi Marko o problemach w łańcuchach dostaw, które pojawiają się na co dzień.
Należy również to powiedzieć technolodzy, którzy kontrolują każdą przesyłkę żywności przed jej wejściem do sklepu, słusznie odrzucić przesyłkę stwierdzającą, że jest to pomidor pierwszej klasy, a on szacuje, że jest zbyt wiele pomidorów drugiej klasy. Technolodzy to tama i sito, które oczyszcza towar tak, aby to, co jest zadeklarowane w przesyłce, naprawdę trafiło na półki.
Wtedy odrzucą wysyłkę z Holandii, jeśli na deklaracji omyłkowo wpisano rok zbiorów 2021, a jesteśmy już w 2022. A tak było – odrzucenie wysyłek z powodu pomyłki i faktu, że nowy, poprawiony deklaracji nie wolno wklejać. Wszystko to po prostu wraca do domu, do Holandii, Hiszpanii, Grecji…
Takie problemy i błędy w systemie niepokoiły Marka, który stworzył rozwiązania niektórych problemów „logistycznych”, jeśli chodzi o zdrową żywność. Tak powstał VeeMee, dzięki któremu rocznie oszczędza około 750 ton żywności. Imponujące, ale problem jest znacznie większy.
„W Chorwacji codziennie wyrzuca się od 40 do 80 ton żywności, a w sezonie turystycznym przekracza ona 200 ton”, ujawnia Marko.
Rozwiązuje tylko kroplę w morzu odpadów spożywczych i zauważa, że tak naprawdę jest to „niewidzialna” żywność, ponieważ kupujący jej nie widzi, nawet nie dotarła do sklepu, ponieważ odmówiła i stała się odpadem jeszcze w ciężarówka, ciężarówka.
Oszczędzając żywność, Marko podkreśla, że piękno jego pracy polega na tym, że często interweniują i zbierają owoce i warzywa o niższej jakości, co również nie jest odrzucane.
„To, co wybieramy jako druga klasa, skupiamy się na punktach gastronomicznych. To prawda, czasami widać, że na niektórych owocach czy warzywach są plamy, kreski, ale jedzenie jest dobre i nie musi się marnować”, Marko jest dumny.
Z jego doświadczenia wynika też, że dużo się mówi o problemie marnowania żywności, ale naprawdę niewiele osób chce sobie z tym poradzić szczerze, zakasać rękawy i stworzyć rozwiązanie. Ale wielu zauważa jego wysiłek i mówi, że zawsze słyszy to samo pytanie w rozmowach z Włochami, Węgrami i Niemcami: „Dlaczego nie stworzył rozwiązania zapobiegającego marnowaniu żywności na poziomie UE”. Wyjaśnia, że ich model nie jest łatwy do powielenia w innych krajach, chociaż współpracuje już z 28 partnerami zagranicznymi z 12 krajów.
Ale istnieje korzyść, ponieważ model biznesowy bezpośrednio zmniejsza wytwarzanie odpadów spożywczych i zawsze wraca do składnika ekologicznego, zmniejszając emisje CO2.
„Często ludziom trudno jest zrozumieć, w jaki sposób przyczyniamy się do redukcji emisji CO2, a łatwiej jest im zrozumieć, gdy ktoś mówi, że sadzenie drzewa bezpośrednio wpłynęło na redukcję jednej tony CO2. Prawda jest trochę inna, nawet gdy posadzimy drzewo, zajmie to 20 lat, gatunkowi takiemu jak dąb szypułkowy, a 40 lat zanim wyrośnie i nabierze zdolności pochłaniania tony CO2. Ale jeśli uratujemy żywność przed bezpośrednim wyrzucaniem, efekt zmniejszenia emisji CO2 jest natychmiast widoczny ”- mówi Marko.
Dodaje, że nie chce ograniczać lub zaprzestać sadzenia drzew, ale zachęcić nas do myślenia, że oprócz tak bardzo potrzebnego sadzenia drzew, musimy pracować nad innymi problemami, które powodują ujemny ślad węglowy.
I właśnie ukierunkowując rozmowę na zrównoważony rozwój, w kierunku redukcji emisji CO2 i zieleni, Marko odkrywa nowe ambicje i wizję, która wydaje się być na wyciągnięcie ręki.
„Obecnie negocjujemy z inwestorem projekt, który jako pomysł narodził się trzy, cztery lata temu. Ale w ostatnich miesiącach intensywnie pracowaliśmy nad szlifowaniem detali. Chcemy uruchomić IDO lub Initial DEX Offer. To byłaby nasza kryptowaluta, która byłaby ściśle powiązana z historią zrównoważonego rozwoju, redukcji emisji CO2 i naszego zielonego komponentu. Ale co sprawiłoby, że Kryptowaluta VeeMee wyjątkowe jest to, że opierałoby się to na fizycznej pracy, którą wykonujemy każdego dnia, nie byłaby to całkowicie wirtualna historia, której nie można dotknąć, „Marko ujawnia?
Nie chcąc jeszcze zdradzać wszystkich szczegółów, wystarczy mieć wielkie ambicje, aby wielu zrozumiało problem marnowania żywności i ślad ekologiczny w wytwarzaniu tych odpadów, mówi, że są tacy, którzy są gotowi zainwestować w dobre fabuła.
Powinniśmy również wspomnieć, że Marko stworzył system śledzenia żywności za pośrednictwem VeeMee, dzięki czemu skanując kod QR w sklepie na swoim telefonie komórkowym klient może odczytać kto rósł np. sałatkę, którą kupi, ale także wszystkie szczegóły życia. on to wyprodukował. System identyfikowalności został stworzony przez Marko i jego partnerkę Nikolę Vidę z prostego powodu – chcieli, aby ich dzieci wiedziały, co jedzą, skąd pochodzi i jak zostały wychowane. W ich systemie identyfikowalności krąży około 25,000 XNUMX ton żywności.