Na początku tego tygodnia Ministerstwo Rolnictwa obwodu nowogrodzkiego zorganizowało okrągły stół na temat perspektyw rozwoju agroturystyki w regionie. Miejscem wydarzenia była wieś Ilmen powiatu nowogrodzkiego, gdzie w wiejskim klubie rekreacyjnym zebrali się kierownicy kompleksu rolno-przemysłowego i turystycznego, przedsiębiorcy i rolnicy.
Ale nie mieli szansy na odpoczynek. Ale – udało mi się pracować. W tym celu tam, w malowniczych przestrzeniach Pojezierza, zebrali się uczestnicy spotkania i dyskutowali nie tylko o tym, jak zdobyć pieniądze od państwa na dotację, ale także o tym, co można zrobić pożytecznie dla każdego. Jak pomóc branży hotelarskiej.
W projekcie Nowogródkaja Ziemia Ignat Potapow, dyrektor Agroturystycznego Centrum Doradztwa i Innowacji, opowiedział 53 News o subtelnościach grantu agroturystycznego.
— Ogólnie rzecz biorąc, wszystko, co dotyczy rozwoju turystyki wiejskiej i agroturystyki, jest teraz priorytetem, w tym w wielu dziedzinach zarówno w Rosturystyce, jak iw Ministerstwie Rolnictwa Rosji. Ten temat jest istotny, ponieważ podczas pandemii ludzie rzucili się na prowincję. Co więcej, nie tylko spieszył się na prowincję, aby odwiedzić miejsca turystyczne, ale także, ściśle mówiąc, woli tam przebywać przez większość czasu.
Ci, którzy przenieśli się do wsi, prędzej czy później zastanawiają się, co tu robić poza życiem. A potem są wielkie możliwości prowadzenia własnego agrobiznesu.
Ministerstwo Rolnictwa Rosji oferuje oprócz tradycyjnego agrobiznesu — ministerstwo tradycyjnie dysponuje dotacjami stymulującymi rozwój przedsiębiorczości na obszarach wiejskich, realizacją innego kierunku — przyłączenia komponentu turystycznego do swojego gospodarstwa. Agroturystyka obejmuje przede wszystkim producentów surowców — osoby, które już zawodowo zajmują się agrobiznesem i wytwarzają produkty rolne. Mówimy o co najmniej 70 proc. wpływów ze sprzedaży produktów rolnych.
— W naszym projekcie „Ziemia Nowogródzka” bohaterów naszych publikacji uczyniliśmy już szefem kołchozu, rolnikiem, rolnikiem. Ale przecież prowadzenie agrobiznesu to coś innego niż agroturystyka. Turystyka i rolnictwo to właściwie różne rzeczy. Można je łączyć, ale kompetencje, a nawet sposób myślenia kierownika turystyki i rolnika są różne. Co robić?
— Załóżmy tak: jest to dywersyfikacja działalności, gdy główny nacisk kładzie się na produkcję produktów rolnych. A dotacja „Agroturystyka” ma na celu zwiększenie produkcji rolnej. Daje jednak możliwość uzyskania dodatkowego dochodu dla rolnika oraz z realizacji miejscowości turystycznej. Myślę, że stosunki rynkowe uregulują ten moment.
— A co daje dotacja Agroturystyczna?
— Przede wszystkim prawdziwe pieniądze. Sam grant zakłada wsparcie finansowe projektu. Projekt, który rolnik składa do komisji, składa się z funduszy grantowych oraz środków własnych. Stosunek ustalany jest w zależności od wysokości stypendium, jakie planuje otrzymać. Na przykład, jeśli chce otrzymać trzy miliony rubli, dofinansuje dziesięć procent tych środków. A jeśli chce uzyskać maksymalną kwotę — dziesięć milionów rubli — to dofinansuje 25 proc. Jego środki są doliczane do kwoty grantu i projekt jest pozyskiwany.
Projekt farmy w Nowogrodzie Reznik wynosi 14.2 miliona rubli. Projekt Bondareva — 13.4 mln rubli. W tych projektach dziesięć milionów z tej kwoty to dotacja, która jest przekazywana obu. Na konto stypendysty trafiają więc realne pieniądze, ale może je wydać tylko na obszary docelowe, które określi w swoim biznesplanie. W zawartym w nim planie wydatków wyszczególnione są artykuły, na które planuje się wydatkowanie dotacji. I tylko w tych obszarach i w określonej kwocie może wydać te pieniądze. Mają one charakter budżetowy, a dotacja ta jest monitorowana przez Ministerstwo Rolnictwa przez pięć lat od daty zatwierdzenia wniosku.
— Przypadkiem lub nie, na miejsce okrągłego stołu wybrano nowogrodzką wieś Ilmen, klub o tej samej nazwie, i dlaczego?
— Nie, nie przez przypadek. Faktem jest, że nie tak dawno zostało podpisane porozumienie pomiędzy naszą organizacją — Centrum Doradztwa i Innowacji „APK” — a Centrum Kultury Rzemiosła i Rozwoju Turystyki „Ilmen”. Wiktor Astapenko i ja podpisaliśmy umowę o współpracy, ponieważ to właśnie ta organizacja stara się stworzyć stowarzyszenie na rzecz rozwoju turystyki wiejskiej w obwodzie nowogrodzkim. Działają od wielu lat i przyciągają do siebie ludzi o podobnych poglądach tylko po to, aby dać impuls do rozwoju tego kierunku w naszym regionie.
Po rozmowie ze sobą, uświadomieniu sobie, jakie zalety ma każdy w interakcji, postanowiliśmy zbudować pierwsze próbne, pilotażowe wydarzenie, które odbyło się na bazie Ilmena. Jak pokazują recenzje, po tym wydarzeniu wszystkim się podobało, a ludzie nawet nie chcieli wyjeżdżać. Chcieliśmy ze sobą więcej porozmawiać, zadać pytania, zobaczyć inne obiekty, więc myślę, że wspólnie z nimi zrobimy serię wydarzeń poświęconych temu tematowi. To przynajmniej jest dobry bodziec dla ludzi, którzy pracują w tej jednej dziedzinie — przedsiębiorców, chłopów, producentów rolnych, aby mogli wymieniać doświadczenia, komunikować się, a może przejmować od siebie najlepsze mechanizmy.
— Czy byli przedstawiciele z całego regionu nowogrodzkiego?
— Zebraliśmy wszystkich zainteresowanych regionem. Nie zabrakło również przedstawicieli administracji miejskich, bo za ich pośrednictwem informacja o tym kierunku w regionie dotrze dalej do wszystkich mieszkańców. Gminy są przede wszystkim zainteresowane tym, aby najpierw dowiedzieć się i zobaczyć, jak to działa, a następnie przyciągnąć innych. Ale oprócz nich byli też przedsiębiorcy, którzy zajmują się turystyką czysto wiejską, bez komponentu „agro”. I oczywiście nasi rolnicy, którzy tradycyjnie interesowali się tym obszarem, a my już wcześniej z nimi współpracowaliśmy.
— Czy zdarzały się sytuacje, kiedy np. kierownik gospodarstwa lub rolnik chce się zajmować agrobiznesem, ale nie wie, od czego zacząć?
— W rzeczywistości na spotkaniu byli różni ludzie. I ci, którzy zajmowali się wyłącznie turystyką i nie wiedzieli, jak założyć agrobiznes. Na początku każdego biznesu bardzo ważne jest, czy ci pomogą. I jest taka pomoc zarówno ze strony Federalnej Agencji Turystyki, jak i Ministerstwa Rolnictwa Rosji. Przede wszystkim początkujący powinien zapytać, jaką pomoc i wsparcie może uzyskać na pierwszym etapie.
Przyszłam porozmawiać o grantu profilowym „Agroturystyka”, ale od razu pojawiły się pytania o kierunek grantu „Agrostarap”, który oferuje ludziom angażowanie się w agrobiznes. Czyli najpierw rozmawialiśmy o tym, jak założyć firmę, a potem skorzystać z dotacji agroturystycznej. Temat turystyki wiejskiej jest pokrewny, a ci, którzy zajmują się turystyką, interesują się „agro”, a dla tych, którzy uprawiają produkty, temat turystyki jest interesujący. I mogą przekazywać sobie nawzajem informacje, które przydałyby się obojgu.
— Jaki jest konkretny przykład pytania jednego z uczestników?
— Na przykład osoba zajmująca się komponentem turystycznym zapytała: „Czy można prowadzić gospodarstwo rolne na gruntach osobistego gospodarstwa zależnego (LPH)?”
W tym przypadku naprawiliśmy wszystkie pojawiające się pytania. Specjaliści naszego ośrodka opracowali tę kwestię i udzielili informacji, że działalność rolnicza w celu zarobkowym prowadzona jest na gruntach rolnych, co oznacza, że grunty gospodarstw prywatnych nie mogą być użytkowane. Ponadto istnieją pewne wymagania dotyczące produkcji produktów rolnych z Rosselkhoznadzoru. Taka powinna być strefa sanitarna. A na gruntach prywatnych gospodarstw domowych w miejscowości, w której są sąsiedzi, jest to bardzo trudne do zrealizowania.
— Czy da się to rozwiązać?
- Możesz. W naszym regionie mamy program „Nowogród hektar”. Pozwala na bezpłatne użytkowanie działki o powierzchni od kilku do 200 hektarów pod uprawę. Oznacza to, że osoba zdeterminowana do prowadzenia działalności gospodarczej może zgłosić się do administracji gminy wiejskiej lub gminy i ubiegać się o grunty w ramach tego programu.
— Czy zwycięzcy konkursu na rok 2023 wciąż są ustalani?
— Nie, konkurs odbywa się w tym roku na realizację projektów w przyszłym roku. Konkurs już minął, zwycięzcy zostali wyłonieni. W sumie złożono siedem wniosków z sześciu powiatów miejskich i powiatów obwodu nowogrodzkiego, ale do konkursu dopuszczono cztery wnioski. To wnioski, które trafiły do Ministerstwa Rolnictwa Rosji, do Moskwy. W ogóle było ich dużo z całej Rosji, ale z obwodu nowogrodzkiego — cztery. W związku z tym, po rozpatrzeniu wszystkich wniosków, federalna komisja konkursowa wyłoniła dwóch zwycięzców spośród tych czterech wniosków. To gospodarstwo chłopskie Lilia Reznik i LLC „Agrofirma „Zielone łąki” Oleg Bondarev.
— Co zaoferują turystom w przyszłym roku?
— Oba gospodarstwa są czynnymi producentami rolnymi, którzy pracują w rolnictwie dłużej niż rok. Są hodowcami zwierząt i udowodnili, że są dobrymi producentami: Lilia Reznik prowadzi hodowlę bydła mlecznego, bydło, Oleg Bondarev zajmuje się hodowlą mięsa. Bardzo dobrze, że obaj przewidzieli rozwój swojego biznesu w kierunku turystycznym. Co do zasady sam grant i pozycje kosztowe, na które można go wydać, są związane z przygotowaniem infrastruktury turystycznej. Czyli jest to budowa pensjonatów, układanie dróg dojazdowych na teren gospodarstwa wraz z wyposażeniem turystycznym oraz zakup specjalistycznego sprzętu.
Na przykład gospodarstwo Reznik obejmuje budowę chaty dla gości i kuchni, w której będą przygotowywane produkty wyhodowane na farmie. W „Zielonych Łąkach” to budowa pensjonatu, a także aranżacja infrastruktury. To znaczy strona, która będzie przed tym domem, a także będą oferować przede wszystkim swoje produkty. Na przykład steki.
Nowogrodzcy rolnicy wypróbowali „Agroturystykę”
— Czy dadzą turystom możliwość „kopania” w ogrodzie? W końcu agroturystyka nie jest dla wszystkich, ale dla tych, którzy choć trochę kochają ziemię.
- Absolutnie. Najpierw zobaczą gospodarstwo na własne oczy: jak to działa, jak utrzymywane są krowy. Podczas przemówienia przy okrągłym stole Lilia Reznik powiedziała, że dzieci nie można oderwać od cieląt. Już teraz w trybie pilotażowym przyprowadzają grupy, pokazują swoją pracę i zdobywają doświadczenie, które będzie bardzo przydatne w realizacji projektu. Kiedy na farmę przyjeżdża publiczność dziecięca, zapoznają się z cielętami i mogą przez cały dzień monitorować pielęgnację i sprzątanie. Nie trzeba zmuszać, robią to wszystko dobrowolnie i z uśmiechem.
Nowogrodzcy rolnicy wypróbowali „Agroturystykę”
Tak samo jest tutaj: ludzie przyjeżdżają do wioski, aby spróbować swoich sił. Ktoś, może nawet po to, by spróbować swoich sił i otworzyć w przyszłości własny biznes. Kogoś, kto po prostu oderwał się od miejskich zmartwień i zasmakował wiejskiego życia. Projekt Reznika zakłada również pracę z osobami niepełnosprawnymi, co również jest bardzo ważne z rehabilitacyjnego, społecznego punktu widzenia. Dlatego istnieje tu szerokie pole działania. A przepływ turystów będzie następnie zależał od różnorodności usług, które nasi rolnicy będą oferować turystom.
— Czy dotacja dla agroturystyki jest długoterminowa?
— Po pierwsze, ten temat jest nowy: rozpoczął pracę w 2021 roku. I oczywiście rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa ma teraz wielkie plany. Wszystko oczywiście zależy od finansowania i budżetu, ale zadanie rozwoju tego obszaru jest dziś bardzo pilne, a wszystkie regiony pozytywnie zareagowały na pierwszy rok jego realizacji. W pierwszym roku mieliśmy 14 zgłoszeń. Wybrano cztery wnioski, ale nadal istniało nieporozumienie co do tego, do kogo ta dotacja była skierowana. Wtedy pojawili się głównie przedsiębiorcy pracujący w sektorze turystycznym, a nie pracujący w rolnictwie. W związku z tym nie zostali przyjęci, czyli nie zapoznali się wystarczająco dobrze z warunkami stypendium.
W 2022 r. wszystkie siedem wniosków, które napłynęły, zostały wysłane przez producentów rolnych. I tutaj porozumienie już „wpadło na swoje miejsce”. Myślę, że ten grant będzie się rozwijał. Jest istotny, nowy i będzie poszukiwany. Ostatnie wydarzenie tylko to potwierdza: pytania, które padły na spotkaniu, wskazują na żywe zainteresowanie tematem.
— Jak wygląda obwód nowogrodzki w porównaniu z innymi regionami?
— Do rozpatrzenia przez komisję wpłynęły 72 wnioski z całej Rosji. Bierzemy liczbę przedmiotów w kraju i otrzymujemy mniej niż jeden wniosek z przedmiotu. I wygraliśmy dwa. A wszystkie cztery znalazły się na „liście” 72 wniosków. To znaczy, można powiedzieć, że na poziomie innych podmiotów Federacji Rosyjskiej wnioski regionu nowogrodzkiego zostały rozpatrzone przez komisję i zostały przygotowane na wysokim poziomie.
— Czy jesteś szczególnie zaangażowany w dotacje lub śledzenie, w tym?
— Centrum Konsultacyjne, instytucja, którą reprezentuję, zajmuje się informowaniem i doradzaniem producentom rolnym w zakresie przygotowania dokumentów do tej dotacji.
Nowogrodzcy rolnicy wypróbowali „Agroturystykę”
— Czy trzeba dużo konsultować?
— Dużo, bo, jak mówię, grant jest stosunkowo nowy i mało kto się z nim zna. A trzeba usiąść do stołu z rolnikiem i „od i do” wyjaśnić i opowiedzieć, co dokładnie i jak przygotować. Przecież on tylko „usłyszał”, że jest agroturystyka i taka dotacja, ale z reguły nie zna warunków. Co więcej, później, gdy uczestnicy konkursu już przygotowują swój biznesplan i przynoszą go, uważnie przyglądamy się projektowi, udzielamy rekomendacji, poprawiamy niektóre punkty i rozmawiamy o tym, jaki zestaw dokumentów trzeba zebrać, aby wniosek naprawdę być przygotowanym na wysokim poziomie.
Tekst: Thomas Tommingas, Alina Golova.
Fot. Alexey Pavlutskikh, fragmenty prezentacji grantu Agroturystyka.
Źródło: https://53news.ru/