Kevin Westlye przyznaje, że nie chciał kupować świeżych produktów dla firmowych kawiarni Firewood Cafe i Firewood Grills na lotnisku w rejonie San Francisco.
Ale kiedy zdał sobie sprawę, że może dostać świeżo ścięte warzywa, warzywa i owoce o jakości porównywalnej z produktami, które jego pracownicy ścinali każdego dnia, dokonał zmiany.
Dziś restauracje Firewood High Flying Foods na międzynarodowym lotnisku w San Francisco i pobliskim międzynarodowym lotnisku Oakland otrzymują codzienne dostawy świeżych produktów za pośrednictwem Pacific Produce w południowym San Francisco. Restauracje serwują kilka tysięcy posiłków dziennie, a firma ma szansę się rozwijać.
Firma prowadzi kantor na lotnisku w San Francisco, który obsługuje tam swoje restauracje, w tym cztery grille i kawiarnie Firewood oraz osiem Peet's Coffee & Teas. Komisarz obsługuje również kawiarnię Firewood Café na lotnisku w Oakland. Ponadto prowadzą sześć restauracji w północnej Kalifornii i Glendale.
Firma prowadzi również dwie tymczasowe restauracje w San Diego, gdzie na tamtejszym lotnisku w budowie jest osiem restauracji ze znanymi markowymi partnerami w rejonie San Diego. Zewnętrzny komisarz obsługuje lokalizacje krótkoterminowe i rozszerzy się, aby obsługiwać nowe restauracje.
„Lotniska, kiedy składają swoje zapytania ofertowe, zezwalają na dopuszczenie do kuchni tylko pewnej powierzchni kwadratowej, a na większości lotnisk jest to 15 procent” – powiedział. „Załóżmy, że masz restaurację o powierzchni 1,000 stóp kwadratowych, która jest uważana za dużą na lotnisku. Pozostawia ci pokój 10 na 15 do przygotowania i przechowywania.
„Więc kupujemy to, co możemy wstępnie przyciąć, o ile jakość jest identyczna. Jest to wyraźnie coś, co muszą zrobić operatorzy portów lotniczych”.
Oznacza to kupowanie gotowej sałaty dla niemowląt lub zieleni przybrzeżnej, jak określa je firma. Restauracje sprzedają dużo sałatek Cezar, a teraz kupują wstępnie pokrojoną rzymę.
„Jeśli chodzi o przestrzeń, zamiast wnosić skrzynkę rzymską, którą następnie potrzebujemy miejsca do wycięcia i umycia, a następnie odsączenia, w zasadzie możemy ją wnieść i jest już pocięta, umyta i osuszona” – powiedział Westlye. „To ogromna oszczędność miejsca przy zasadniczo tej samej jakości”.
Restauracje robią kubki z owocami, które w sezonie przygotowują ze świeżo ściętego melona, winogron i truskawek, przerabiając około ośmiu 5-galonowych wiader dziennie.
„To było bardziej po prostu otwartość, aby spróbować przyjrzeć się, jakie produkty są na rynku” – powiedział Westlye. „Odkryliśmy, że w przypadku produktów wstępnie pokrojonych, branża zaszła tak daleko, że jakość jest tak dobra, jak to, co możemy sami pokroić”.
Sarah Garcia, prezes i współwłaścicielka Jennifer Smith z Pacific Produce, powiedziała, że ona i jej personel ściśle współpracowali z niektórymi przetwórcami świeżego mięsa, aby stworzyć model, który sprawdził się dla High Flying Foods. Jeśli chodzi o owoce, wypróbowali kilka różnych mieszanek, dopóki nie zdecydowali się na tę, której używa dzisiaj firma.
Jej firma przeszła również na siedmiodniową dostawę, aby zaspokoić pragnienie High Flying Foods, aby codziennie otrzymywać świeże produkty.
High Flying Foods śledzi sprzedaż i może dość dokładnie przewidzieć, czego jej restauracje będą potrzebować każdego dnia. Ułatwia to codzienne zamówienie z dostawą następnego dnia.
„Owoce są cięte w nocy, dostarczane do nas o 4 rano, są na naszych półkach o 4:30, a po zamknięciu wyrzucamy to, co zostało o 10:24” – powiedział Westlye. „Mamy XNUMX-godzinny okres przydatności do spożycia, ponieważ chcemy, aby był niesamowicie świeży.
"I to jest."
Garcia powiedział, że wymagało to elastyczności i niezawodności źródeł przetwarzania. Z tego powodu Legacy Foods w San Francisco jest głównym dostawcą świeżych produktów dla firmy High Flying Foods.
„Oni są gotowi codziennie siekać go na świeżo” – powiedziała. „Chętnie pozwolili nam pozyskać owoce, jeśli nie podobało nam się to, co dostali. Chętnie też zapakowali go w taki sposób, abyśmy nawet nie zerwali pieczęci”.
Owoce dostarczane są w plastikowych, zamkniętych opakowaniach, które dostarczane są bezpośrednio do klienta.
„Plastikowe pojemniki są następnie poddawane recyklingowi i ponownie wykorzystywane” – powiedział Garcia. „Ważne jest to, że zachowuje smak. Nic się tam nie dostaje, tylko świeże owoce i jest też czynnik bezpieczeństwa”.
Garcia i Smith kupili Pacific Produce cztery lata temu. Ich jest jedynym dystrybutorem należącym do kobiet, działającym w dwóch terminalach produkcyjnych w rejonie San Francisco. Oprócz produktów zajmują się nabiałem, orzechami, przyprawami i pozyskują inne produkty, gdy klienci o nie proszą. Koncentrują się również na tym, skąd biorą swoje produkty i mają program skierowany do gospodarstwa.
Firma prowadziła świeże interesy, kiedy ona i Smith przejęli ją, ale według Garcia jest to nisza, która wciąż się rozwija.
„To z kilku powodów” – powiedziała. „Przede wszystkim czynnik wygody dla klienta – to wielka sprawa. Inną rzeczą jest to, że w miejscach świeżo ściętych są szkoleni, mogą to robić na bardzo wysokim poziomie szczegółowości, więc możesz powiedzieć: „Chcę te czerwone cebule i chcę ćwierć cala, pół cala” i mają do tego sprzęt.
Westlye powiedział, że przechodzenie do świeżo krojonych produktów prawdopodobnie spowodowało pewną redukcję siły roboczej. Ale zamiast gromadzić oszczędności, firma mogła wykorzystać je do rozszerzenia oferty świeżego menu.
„Ludzie jedzą zdrowiej, a lotniska przyjęły nas z zadowoleniem, ponieważ, szczerze mówiąc, nie używamy mrożonej żywności” – powiedział Westlye. „Prowadzimy podejście „od pola do stołu”.
„Ostatecznie klienci szukają dziś jakości na lotniskach, a ogromną częścią jakości jest świeżość”.