Perspektywy dla restauracji poprawiają się po raz pierwszy od prawie roku, zgodnie z indeksem wyników restauracji National Restaurant Association.
Wskaźnik za kwiecień wyniósł 98.6, co wskazuje, że branża restauracyjna wciąż się kurczy, ale według stowarzyszenia komponent oczekiwań wskazał na ekspansję po raz pierwszy od 18 miesięcy. Sugeruje to, że branża restauracyjna może wychodzić z recesji, która miała miejsce w ciągu ostatnich dwóch lat.
Sprzedaż w tym samym sklepie wciąż spada w porównaniu z ubiegłym rokiem, przy czym tylko 26 procent operatorów restauracji odnotowuje wzrost, a 59 procent zgłasza ujemną sprzedaż w tym samym sklepie. Według indeksu ruch był również ujemny przez 20. miesiąc z rzędu. Sześćdziesiąt procent operatorów poinformowało o spadku ruchu w kwietniu, co było niewielką poprawą w stosunku do danych z marca w związku z przypadającymi w kwietniu tego roku Świętami Wielkanocnymi.
Wydatki kapitałowe operatorów restauracji wzrosły w kwietniu, a 43 procent operatorów odpowiedziało, że zainwestowali w sprzęt, rozbudowę lub przebudowę w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Według RPI był to najwyższy poziom od 10 miesięcy. A jeszcze więcej planuje ponosić wydatki. Prawie połowa stwierdziła, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy będzie kupować sprzęt, rozbudowywać lub przebudowywać.
Zwiększone wydatki mogą być skorelowane ze wskaźnikiem oczekiwań, częścią ogólnego wskaźnika RPI, który wzrósł piąty miesiąc z rzędu i wskazywał na wzrost po raz pierwszy od 18 miesięcy. Zapytani o sprzedaż w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, 33 proc. operatorów restauracji spodziewało się wyższej sprzedaży niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – wzrost z 30 proc. w poprzednim miesiącu. Tylko 30 proc. ankietowanych operatorów oczekiwało niższej sprzedaży – w porównaniu z 38 proc. miesiąc wcześniej.
Operatorzy byli jeszcze bardziej optymistycznie nastawieni do gospodarki. Trzydzieści siedem procent uważało, że stan gospodarki poprawi się w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, najwyższy poziom od trzech lat i wzrost z 30 procent w marcu. Tylko 16 procent uważało, że gospodarka się pogorszy, co oznacza spadek o pięć punktów procentowych w porównaniu z poprzednim miesiącem.
Gospodarka Stanów Zjednoczonych wykazuje pewne oznaki życia. Stopa bezrobocia wyniosła w maju 9.4 procent, ale liczba miejsc pracy spadła. W maju zlikwidowano 345,000 500,000 miejsc pracy, co stanowi poprawę w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, z których każdy spowodował utratę ponad 9,000 2008 miejsc pracy. Według Bureau of Labor Statistics branża restauracyjna pomogła w tych danych. Punkty gastronomiczne, które stanowią trzy czwarte sektora restauracyjnego i gastronomicznego, dodały w maju prawie XNUMX miejsc pracy. To był pierwszy wzrost sektora od lipca XNUMX roku.
Firmy produkujące świeże i świeże produkty ucierpiały w wyniku zaostrzenia rynku kredytowego, zmieniających się cen paliw i zmniejszonych wydatków konsumentów, ale niektórzy skorzystali na recesji.
„Branża produktów naprawdę staje na progu” — powiedziała Julia Stewart, dyrektor ds. public relations w Produce Marketing Association. „W gastronomii kończą się kontrole i wizyty, a presja na obniżanie kosztów jest jeszcze większa niż zwykle. Myślę, że w tej gospodarce produkty stwarzają wielką szansę.”
W napiętych czasach konsumenci dokonują trudniejszych wyborów dotyczących spożywanej żywności, w tym tego, gdzie i jak często jedzą poza domem. Wielu handluje w dół, decydując się jeść w szybkich restauracjach typu casual lub fast food, zamiast w ekskluzywnych restauracjach z białymi obrusami. Na spadkach skorzystało kilka sieci, w tym McDonald's Corp. Firma ogłosiła w czerwcu, że jej sprzedaż w maju wzrosła na całym świecie o ponad 5 proc., a miesiąc wcześniej o prawie 7 proc. Znaczna część tego wzrostu pochodziła z Europy i Azji, ale sprzedaż w USA wzrosła o ponad 6 procent w kwietniu i prawie 3 procent w maju. McDonald's przypisuje wzrost wartości, jaką konsumenci znajdują w swoich podstawowych pozycjach menu.
„Dobre wyniki w maju mówią nam, że klienci na całym świecie nadal wybierają McDonald's ze względu na wygodę, wybór menu, jakość i wartość, jaką oferujemy. Nasza koncentracja na kliencie i dostosowanie się do planu zwycięstwa napędzają nasz ciągły sukces” – powiedział w oświadczeniu dyrektor generalny McDonald's, Jim Skinner.
Ale konsumenci nie tylko tracą cenę, ale także całkowicie rezygnują z restauracji. Oprócz kupowania produktów w handlu detalicznym w celu przygotowania posiłków w domu, konsumenci kupują również gotowe posiłki w sklepach spożywczych do spożycia w domu. Posiłki przygotowywane poza domem oferują konsumentom wygodę i świeżość w przystępnej cenie, ale nie ma gwarancji, że silny wzrost w tym segmencie będzie kontynuowany, jeśli konsumenci ponownie zaczną jeść poza domem.
„Wyzwanie polega na tym, że detaliści nie mogą po prostu oczekiwać, że jeśli otworzą drzwi, ludzie po prostu wejdą” – powiedział Stewart. „Będą musieli ciężej pracować, aby utrzymać klientów, gdy gospodarka się poprawi”.
Mimo że gospodarka wreszcie wykazuje pozytywne oznaki, operatorzy restauracji będą musieli nadal zapewniać wartość i różnorodność, aby zwiększyć sprzedaż w tym samym sklepie. Oferowanie opcji wyżywienia rodziny przy ograniczonym budżecie i dostarczanie pozycji menu, których konsumenci nie mogą odtworzyć w domu, może być kluczem do wzrostu sprzedaży na rynku, który, miejmy nadzieję, jest w fazie wzrostu.