Według operatorów restauracji, branża restauracyjna nadal stoi w obliczu kurczenia, ale optymizm operatorów poprawił się na początku 2010 r., zgodnie z indeksem wyników restauracji (RPI) National Restaurant Association (NRA), comiesięcznym badaniem, które śledzi kondycję branży.
Indeks styczniowy wyniósł 98.3, czyli spadł z grudniowego maksimum od 22 miesięcy.
„Tego należy się spodziewać, ponieważ w poprzednim miesiącu był najwyższy od prawie dwóch lat” – powiedział Hudson Riehle, starszy wiceprezes działu badań i usług informacyjnych w National Restaurant Association.
Styczeń był 27. miesiącem z rzędu, w którym indeks znajdował się poniżej 100, co wskazuje na kurczenie się rynku.
Wskaźnik RPI opiera się na dwóch komponentach, Indeksie Bieżącej Sytuacji i Indeksie Oczekiwań. Pierwsza z nich bada operatorów restauracji pod kątem sprzedaży i ruchu klientów w bieżącym miesiącu, a druga raportuje plany i opinie operatorów na najbliższe sześć miesięcy.
Ponad połowa operatorów restauracji zgłosiła spadek sprzedaży w tych samych sklepach w styczniu, a 54 procent zgłosiło spadek ruchu pieszego. W 2009 roku branża gastronomiczna odnotowała 3-procentowy spadek liczby wizyt w sklepach, wynika z opublikowanego w marcu raportu The NPD Group Consumer Reports on Eating Share Trends (CREST). Zmniejszony ruch pieszy, w połączeniu z nieznacznym wzrostem wielkości czeku, spowodował ogólny spadek sprzedaży konsumenckiej w gastronomii w 2009 roku, po raz pierwszy odkąd NPD Group zaczęła śledzić branżę gastronomiczną ponad 30 lat temu.
Według NPD Group, każdy sektor gastronomiczny borykał się z malejącym ruchem pieszym. W restauracjach szybkiej obsługi o 3% mniej osób wchodziło do drzwi, w restauracjach średniej wielkości o 5%, a w zwykłych restauracjach o 4%. Najciężej ucierpiała restauracja, która od 13 r. zmniejszyła się o 2008 proc. Niekomercyjne usługi gastronomiczne – firmy, szkoły, uczelnie, uniwersytety, szpitale, kwatery, opieka nad seniorami i automaty – odnotowały spadek o 9 proc. biedna gospodarka. Jak wynika z badania, najbardziej obniżyły się w tym sektorze biznes, sprzedaż i zakwaterowanie.
„W 2008 roku konsumenci wydawali się zamieniać kilka pełnych wizyt serwisowych na wizyty w fast foodach. W 2009 roku odbyli mniej wizyt w restauracjach”, mówi Bonnie Riggs, analityk branży restauracyjnej w NPD. „Kiedy konsumenci odwiedzali restauracje, preferowali tańsze opcje”.
Gospodarka była odpowiedzialna za spadek ruchu pieszego, z niskim zaufaniem konsumentów i wysokim bezrobociem. Połowa spadku ruchu pieszego może być spowodowana tym, że ludzie nie odbierają posiłków z gastronomii w biurze. Rodziny z dziećmi i młodymi dorosłymi również ograniczyły liczbę spożywanych posiłków, co dodatkowo przyczyniło się do spadku ruchu pieszego.
Według NPD Group obawy o pieniądze spowodowały, że więcej osób jadło w domu, co było spowodowane niższymi cenami żywności w supermarketach. Z badania wynika, że spadki cen towarów pomogły operatorom restauracji zachować rentowność w wielu przypadkach, ale także sprawiły, że konsumenci postrzegają posiłki w domu jako bardziej przystępne cenowo.
Około jedna trzecia operatorów ankietowanych przez NRA RPI poniosła wydatki inwestycyjne na sprzęt, rozbudowę lub przebudowę w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Ta liczba utrzymuje się na stałym poziomie od kilku miesięcy.
Pomimo negatywnego ruchu w styczniu, oczekiwania operatorów poprawiły się czwarty miesiąc z rzędu w styczniu, według RPI. Indeks oczekiwań wzrósł do 100.2 w styczniu, po raz pierwszy od dziewięciu miesięcy indeks przekroczył 100. Liczba powyżej 100 wskazuje, że operatorzy oczekują ekspansji na rynku.
„Zasadniczo nowa publikacja indeksu pokazuje, że operatorzy restauracji zyskują zaufanie” – powiedział Riehle.
Jak wynika z badania, jedna trzecia operatorów restauracji spodziewa się wyższej sprzedaży w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Ankietowani również byli optymistycznie nastawieni do całej gospodarki, a 29% wskazywało, że sądzili, że gospodarka poprawi się w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Liczba ta nieznacznie spadła w porównaniu z grudniem, ale nadal uważana jest za optymistyczną prognozę przez NRA.
Opierając się na tym optymizmie, operatorzy restauracji stwierdzili, że są bardziej skłonni do ponoszenia nakładów inwestycyjnych. Ponad 40 procent stwierdziło, że wyda pieniądze na sprzęt, rozbudowę lub przebudowę w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, co stanowiło poprawę w porównaniu z grudniem.
Podczas gdy operatorzy restauracji mogą szykować się na lepsze czasy, NPD Group przewiduje trudną sytuację przez co najmniej kilka miesięcy. Firma badająca rynek spodziewa się trudnego roku 2010 dla gastronomii, dopóki stopa bezrobocia nie spadnie. Firma spodziewa się, że popyt będzie powolny przez pierwsze trzy kwartały roku, po czym nastąpi umiarkowany wzrost w czwartym kwartale.